Łukasz Wójcik w pięknym stylu z dużą przewagą wygrał dzisiejszą siódmą konkurencję mistrzostw. Dzięki temu odrobił sporo strat punktowych poniesionych w piątej konkurencji. Jest nam bardzo przykro, że na mecie nie pojawił się dzisiaj Sebastian. Był to bardzo pechowy dzień dla naszego najbardziej utytułowanego reprezentanta. W rejonie drugiego punktu zwrotnego znalazł się nieco niżej od swojego partnera i nie zdołał nawiązać kontaktu z noszeniami termicznymi wytłumionymi przez liczne w tym rejonie burze z intensywnymi opadami. Była to główna przyczyną lądowania w polu. W podobnej sytuacji znalazł się Węgier Gyorgy Gulyas i kilku innych zawodników. W tym samym czasie Łukasz Wójcik wyrwał się do przodu i uzyskał sporą przewagę nad pozostałymi zawodnikami, której nie oddał aż do mety. Szanse na medal zdecydowanie wzrosły. Sebastian po dzisiejszej konkurencji będzie w trudniejszej sytuacji.

O 14:38 pierwsza osiemnastka pojawiła się na mecie. Nasi reprezentanci 5 minut później. O 15:04 doleciał Łukasz Wójcik. Będzie miał dobry wynik.  Mirek Matkowski powinien dolecieć w ciągu 10 minut.

Więcej informacji na stronie internetowej organizatora: http://www.pribinacup.sk/egc2009

Relacje Jurka Kolasińskiego na stronie: http://www.klinikakol.gliding-team.pl/ dział Relacje

Jacek Dankowski

Kierownik Ekipy

 

Tel Kom. +421 944 243 925 (od 28.06 do 11.07.2009)

Email j.dankowski@wp.pl

Niestety około godziny 14:10 Sebastian wylądował koło drugiego punktu zwrotnego. Na szczęście Łukasz wybronił się przed lądowaniem poza lotniskiem. Rejon drugiego punktu był mocno zlewany deszczem.

  

Więcej informacji na stronie internetowej organizatora: http://www.pribinacup.sk/egc2009

Relacje Jurka Kolasińskiego na stronie: http://www.klinikakol.gliding-team.pl/ dział Relacje

Jacek Dankowski

Kierownik Ekipy

 

Tel Kom. +421 944 243 925 (od 28.06 do 11.07.2009)

Email j.dankowski@wp.pl

Dobra pogoda się utrzymuje. Od zachodu zbliża się linia zbieżności z burzami. Warunki lotne powinny się wytrzymać przynajmniej do szesnastej. Dzisiejsze konkurencje są zdecydowanie krótsze od wczorajszych. Ponownie klasyczne prędkościówki (RT) w kształcie wieloboków o długościach:

Klasa 18 m - 254,8 km

Klasa 15 m - 232,0 km

Klasa Otwarta - 260,3 km

Trasy przebiegają głównie na południe i nieco na wschód od Nitry. Tylko piętnastki zaczęły na północ. Pierwszy punkt jest zlokalizowany w rejonie miasta Topolcany.

Mirek wylądował na lotnisku o godzinie 18:55. Tym sposobem wszyscy nasi piloci są na miejscu. Za godzinę rozpoczyna się „International Evening" Ekipa z Żaru już grzeje pod kuchnią polową. Co innego chłodzi się w lodówce.

Więcej informacji na stronie internetowej organizatora: http://www.pribinacup.sk/egc2009

Relacje Jurka Kolasińskiego na stronie: http://www.klinikakol.gliding-team.pl/ dział Relacje

Jacek Dankowski

Kierownik Ekipy

Karol doleciał w czołówce. Na lotnisku jest już Sebastian i Łukasz (15m). Pojawił się też Jurek Kolasiński. Nie mamy kontaktu z Mirkiem. Jak do tej pory doleciało mniej niż połowa piętnastek i osiemnastek. Nasi będą mięli dobre wyniki.

Więcej informacji na stronie internetowej organizatora: http://www.pribinacup.sk/egc2009

Relacje Jurka Kolasińskiego na stronie: http://www.klinikakol.gliding-team.pl/ dział Relacje

Jacek Dankowski

Kierownik Ekipy

 

Tel Kom. +421 944 243 925 (od 28.06 do 11.07.2009)

Email j.dankowski@wp.pl

Nasi piloci powoli zbliżają się do ostatniego Punktu Zwrotnego. Na końcówce jest bezchmurnie i coraz trudniej złapać noszenia. Trzeba wykorzystywać nawet pół metrowe noszenia. Termika kończy się w szybkim tempie. Mam nadzieję, że nasi reprezentanci dolecą do mety. Na dodatek wieje silny północno-zachodni wiatr, który będzie utrudniał lot na ostatnim odcinku trasy. Nie słyszymy niestety Mirka. Klasa otwarta będzie miała trudną końcówkę. Pierwsza osiemnastka na mecie (17:24) - Wolfgang Janowitsch z Austrii. Będzie miał dobry wynik.

Więcej informacji na stronie internetowej organizatora: http://www.pribinacup.sk/egc2009

Relacje Jurka Kolasińskiego na stronie: http://www.klinikakol.gliding-team.pl/ dział Relacje

Jacek Dankowski

Kierownik Ekipy

Pierwsze Cumulusy pojawiły się na błękicie nieba jeszcze przed godziną dziesiątą. Taka pogoda, zwłaszcza po długim okresie kiepskich warunków wywołuje podniecenie nie tylko u organizatorów. Efektem są najdłuższe jak do tej pory trasy we wszystkich klasach zlokalizowane daleko na północ i na wschód od Nitry:

Klasa Otwarta - wielobok 605,5 km. Pierwszy odcinek 125 km na północny wschód (50 km na wschód od Banskiej Bystrzycy), drugi PZ w Polsce - szczyt Madochora kilkanaście km na wschód od Żaru, 3 PZ w Czechach (45 km na południe od Ostrawy), 4PZ 90 km na wschód od Nitry.

Klasa 18 m - wielobok 523,9 km. 1 PZ Żar 180 km na północ od Nitry, 2PZ szczyt Chochula w zachodniej części Niskich Tatr, 3PZ 25 km na północny-zachód od Ziliny 4PZ 30 km na południowy-wschód od Nitry.

Drugi punkt okazał się nieosiągalny dla naszych pilotów z klasy 15 metrowej. Rozlewające się Cumulonimbusy uniemożliwiły kontynuowanie lotu i zmusiły Sebastiana i Łukasza do lądowania tuż za granicą słowacko-węgierską.

W klasie osiemnastometrowej sytuacja jest lepsza. Kilku zawodnikom zaprocentowało późniejsze odejście na trasę. Nasi piloci odeszli wcześniej i stracili na tej decyzji. Najlepiej wypadł dzisiaj Mirek Matkowski. Osiągnął czwarty czas dnia w klasie otwartej na osiemnastometrowym ASG 29. Na szczęście do końca mistrzostw zostało jeszcze kilka dni. Będzie szansa na odrobienie strat

  

Więcej informacji na stronie internetowej organizatora: http://www.pribinacup.sk/egc2009

Pogodny poranek powitał nas w Nitrze. Wszystkie klasy poleciały na konkurencje prędkościowe:

Klasa 15 m trójkąt 342,2 km - 1PZ 50 km na północ (k. Trencina), 2 PZ 100 km na wschód (k. Lucenec) i 3 PZ 45 km na południe (k. Nowych Zamków)

Klasa 18 m wielobok 351,9 km - 1PZ 50 km na północny-wschód, 2PZ 120 km na wschód i 3 PZ na Węgrzech 75 km na południe od Nitry.

Klasa Otwarta wielobok 367,5 km - 1PZ 100 km na wschód (k. Lucenec), 2PZ 100 km na południe na Węgrzech i 3PZ 40 km na południowy-wschód od Nitry.

Starty ziemne rozpoczęły się po dwóch przesunięciach o godzinie 12:00. Mirek długo usprawniał mechanizm wysuwania silnika w swoim szybowcu i wystartował dopiero około czternastej.